Za normalne, przynajmniej ja, uważam to, że bardziej lubię słuchać męskich głosów, niż kobiecych - wyjących. Gdybym nie miała wyboru pewnie dostosowałabym się, ale przecież nie muszę. Nie muszę słuchać Juli, kiedy mogę słuchać Maćka Tachera, zamiast piosenek Sylwii Grzeszczak odtwarzam te, które wykonuje Rafał Brzozowski. A od Markowskiej zdecydowanie wolę Roguckiego..
|