Są ważni, są niezapominani,
Nigdy ich nie zamienimy, ani nie stracimy.
A jednak wszystko się kończy, a może zaczyna,
To, że odchodzisz, nagle wszystko zmienia.
Mimo tego poradzę sobie w życiu,
Nie byłeś przeznaczony w tym wcieleniu.
Nie musisz się tłumaczyć,
Ja wszystko zrozumiem.
Wystarczy, że dodasz,
Że mnie już nie potrzebujesz.
Bo kiedy nadeszły trudne chwile,
Ty zostawiasz mnie,
I odwracasz się tyłem.
Czy już nie uważasz,
Że jesteśmy przyjaciółmi?
Chociaż przypuszczałeś,
Że mnie nie opuścisz.
Więc zastanów się wreszcie,
Czego Ci w życiu naprawdę potrzeba,
Bo ja już nie wrócę,
Nawet, jeśli będzie taka potrzeba.
|