Czuła jeszcze jego dotyk i pocałunki. Zapach znajomy, a jednak inny,zapach mężczyzny, już nie chłopca.Nie wiedziała, co przyniesie przyszłość,jeśli się znów zejdą,jak będą żyć.Przez chwilę wydawało jej się,że to spotkanie jest szansą,że otwiera okna i wpuszcza światło do ciemności, w których tkwiła tak od dawna.
|