|
nie wiedział, że ostatni raz odnajdzie jej dłoń pod pościelą i że ostatni raz przywita ją kawą. nie zdawał sobie sprawy, że ostatni raz muska jej świeżo pomalowane usta i że ostatni raz drażni się z nią przy śniadaniu. nie wiedział, że dzisiejszy dzień, tak niewinny i bezbronny miał się stać tym ostatnim. nie wiedział, że kolacja wystygnie na stole, a on po odebranym telefonie stanie się jedynie czystym bólem. bez duszy, bez serca, bez jakiegokolwiek sensu. umrze między sypialnią, a kuchnią gdzie usłyszał od obcej mu kobiety, że jego świat, jego światełko w tunelu odeszło. nie wiedział, że tak nagle wszystko zostanie mu odebrane. nie miał pojęcia, że człowiek może przyjąć na siebie tyle cierpienia, aby w końcu stać się jedynie ciałem z pogrzebanym już dawno sercem, które zabrała razem ze sobą odchodząc. /happylove
|