{Op. IV cz VII ] W sumie też bym tak postąpiła na jego miejscu. Mężczyźni nie są idealni.
Zranił mnie, mimo to nadal z nim będę. W końcu każdemu należy się następna szansa.
Każdy dzień wygląda tak samo. Dziennie mam nadzieję, że tym razem znajdzie dla mnie czas. Czasem znajduje, na kilka godzin wspólnej rozmowy. Nic więcej w życiu mi nie trzeba. Bo przecież jest przy mnie. Mogę nazwać go swoją własnością. Należę do niego a on do mnie. Jest wspaniały, ja tak idealnie pasuje do jego ramion.
Nawet jeśli miałabym go opuścić, to po co?
Miałabym być sama?
Niby dlaczego?
Mam go i wiem, że tak będzie zawsze. Piszemy wspólną przyszłość. Wspaniałą przyszłość…
KONIEC
|