[opowiadanie IV cz III]Kocham go i jestem w stanie zrobić dla niego wszystko.
On nieustanie utwierdza mnie w tym fakcie, iż jestem mu potrzebna. Potrzebuje mnie! Bo w końcu co by beze mnie zrobił.
Każdy jego telefon przyśpiesza mi rytmiczne bicie serca. Pozwala bym mogła swobodnie oddać się chwili zapomnienia. Nic innego się nie liczy jak właśnie jego obecność, jego głos.
Wszystko to zapoczątkowało zwyczajne „cześć” wystukane na ciemnej klawiaturze komputera. Pierwsza wiadomość na komunikatorze od nieznajomego chłopaka. Zawstydziłam się, a przecież pytania były łatwe. „skąd mnie znasz?” „jak masz na imię?”
Wtedy nie wiedziałam, że stanie się dla mnie całym światem.
Długie godziny skradały mi rozmowy z nieznajomym chłopakiem.
Zakochałam się. Tak właśnie mogłam krzyczeć.
|