[ część 2 ] ` Od pół roku nie żyję.. Nie dosłownie, w przenośni oczywiście. Od pół roku ogromny ból przeszywa mą klatkę piersiową.. Mam ochotę go ukoić.. ale jak? Znajdź sposób, no znajdź !! Miałam jeden, jedyny lek. Działający niemalże natychmiastowo. Ty.. Sprawiałeś, iż uśmiechałam się przez jedną, głupią emotikonę na GG. Wiedziałeś o tym, że poprawiasz mi humor każdym zdaniem.. Każdym słowem, każdą literką.. znakiem interpunkcyjnym. Wystarczyło, że napisałeś… I niby ciągle jesteś.. Niby czasem piszesz.. Ale to już nie to samo. Nie widzę żadnej radości w Twojej wypowiedzi.. Czuję tylko złość. Być może Ty też masz złe dni.. Jednakże nie jestem lekiem, wybacz.
|