{opowiadanie III cz V] Ubrałam moją ulubioną sukienkę , buty na obcasie , kilka dodatków i pomalowałam rzęsy kilka minut i bylam gotowa do wyjścia . dziś miałam zamiar mu powiedzieć że chce do niego wrócić . gdy go zobaczyłam chcialam go usciskać i pocalować ale wiedziałam że nie mogę . Pozmawialiśmy .. Powiedział ,ze popełnił straszny błąd zostawiając taka wspaniałą dziewczynę jak ja .. Zaczerwieniłam się a on położył rękę na moim policzku i zaczeliśmy sie całowac tak jak nigdy dotąd . To był namietny pocalunek . Tak bardzo tęskniłam za smakiem jego ust , za tym delikatnym i czułym dotykiem oraz objęciami *.* Zapytał wtedy czy będziemy razem do końca zycia i jeden dzień dłużej . Zgodziłam się , bo wiedziałam że to ten jedyny i ,ze nikogo tak nie kochałam i nie pokocham jak jego . szliśmy przez alejki za rękę ale musiałam już wracać . Odprowadził mnie do domu a na koniec dostałam soczystego buziaka , mmm...
|