|
to uczucie bez dna. wszystkie sprzeczki, walki serca z rozumem: te przegrane i wygrane są na marne. moje życie opiera się na czymś co kompletnie nie ma sensu ani przyszłości. przeszłość albo boli albo się zaciera na przestrzeni czasu, a teraźniejszość mnie dusi. oddycham powoli sięgając po zimny łyk wody w nadziei, że ugasi nie tylko pragnienie, a i ogień szalejący w piersi. w żyłach wciąż jego zapach i mieszanka perfum na koszulce, którą zdarł ze mnie ucząc się mnie na pamięć. nagle to wszystko zmieniło się zaledwie w kilka zdjęć i wspomnienia. jakby ktoś zabrał mi wszystko co miałam, a pozostawił jedynie kawę, której nie znoszę /happylove
|