mam znamiona, które nazywam bliznami, to nie ślady po kulach ale ślady po słowach,
tych które potrafią ranić, zostawić ślady w tych strofach. biorę jedną z szans dbam o nią starannie, przy okazji poruszając Twoją wyobraźnię i sięgam w najgłębsze miejsca w dno serca, tam gdzie nie sięga wzrok obcych to pewniak. mówiąc o sobie daję ci ciebie na tacy, bo czy chcesz czy nie ciągle jesteśmy tacy sami, czy chcesz czy nie bez względu czarni czy biali, śmiech zamieniamy w łzę, śnieg topimy promieniami
|