3.Oczy były mi tylko po to potrzebne by przyglądać się jego zabawnym piegom.By oglądać codziennie jego uśmiech,który kierował zawsze do mnie gdy wspinałam się na palce by móc go bez problemu pocałować.A teraz widząc go dotykałam tylko bólu.Myślałam więc o zniszczeniu jego źródła.Pozbywając się oczu musiałabym też pozbyć się serca.Bo to przecież od niego wszystko się zaczęło.Z oczami,czy bez i tak bym go kochała.A to ta miłość uczyniła mnie nieszczęsliwą/hoyden
|