cz2. Nie wierzył jej, był pewien że jak zobaczy światła nadjeżdżającego zza zakrętu auta zejdzie. Jednak gdy auto było niebezpiecznie blisko a ona stała nieruchomo zachodząc się od płaczu próbował dobiec do niej i ją odciągnąć. na próżno. nie zdążył. stało się to czego jej życzył. chodź tak naprawdę było kłamstwo bo była dla niego najważniejsza. kierowca samochodu pod który wpadła dziewczyna wystraszył się i uciekł. On płakał nie dowierzając temu co widział. krzyczał "coś ty zrobiła" gdy podbiegł do niej wziąl ją na siebie klęczał na ulicy trzymając ją na sobie i głaszcząc po gowie zadawjąc tysiąc pytań na sekundę "dlaczego" co ty zrobiłaś" " co ci przyszło do głowy" "zostań ze mną" "nie umieraj masz dla kogo" przepraszał... nie pozwalał zamykać jej oczu zapewniał że karetka jest już w drodze. nagle zaczeła płakać i mówić.. " widzisz, masz tego czego chciałeś. stało mi się coś złego, bynajmniej będziesz miał spokój. kocham Cię nad życie ale myśle że ty już mnie nie, żegnaj"
|