polubiłam samotne wieczory w towarzystwie kubka gorącej, aromatycznej herbaty, nauczyłam się w ciszy spoglądać w gwiazdy i spokojnie pojmować, że nic nie dzieje się bez przyczyny. przyjęłam, że twoje odejście stało się początkiem czegoś nowego, doceniam przeszłość lecz podchodzę do niej z dystansem, bo wiem że nie mogę sobie pozwolić na łzy i ból, ponieważ zdaję sobie sprawę, że gdy ciągle będę myśleć o tobie i liczyć, że jednak wrócisz, to nigdy nie ruszę do przodu, że ominie mnie coś naprawdę pięknego. Traktuję każdy dzień jako nowe lepsze jutro, uśmiecham się, wreszcie się uśmiecham...
|