Kiedy się rozstaliśmy po raz pierwszy, długo nie mogłam się pozbierać. Nie wierzyłam, że to koniec. Mijały dni, tygodnie, miesiące, ale nie uczucie. Bałam się, że uczucie nie minie nigdy, że nie wrócisz. To znaczy, że wrócisz, ale nie do mnie. Każdego dnia myślałam o Tobie, o nas, o tym co zrobiłam źle. Bo wtedy jeszcze nie wierzyłam w to, ze wina wcale nie leży po mojej stronie.
A jednak wróciłeś. Wtedy bałam się już tylko kolejnego rozstania, że znów Cie zabraknie a ja się nie pozbieram, że tego nie zniosę, że kolejne rozstanie rozpierdoli mnie psychicznie.
Jednak było inaczej. Nie masz pojęcia jak szybko Cie znienawidziłam, gdy dowiedziałam się, ze mnie zdradziłeś, że ciągle zdradzałeś i okłamywałeś. /net
|