mówisz 'dzieciństwo'? ja mówię: boisko, i granie w piłkę do wieczora. ogniska, na których nie było grama alkoholu, a my i tak bawiliśmy się cudownie. podchody, i uciekanie po kilka kilometrów. wieczorynki, i jedzenie przy nich ulubionych płatków. ukochany , pięciopiętrowy domek dla lalek. kąpanie się w lecie w rzece. granie w pokera na zapałki. spanie u babci, i bieganie rano po rosie. zabawy w dom, i szkołę. nauka jazdy na rolkach. a między tym wszystkim pełno uśmiechu, miłości i cudownej beztroski, która nigdy już nie wróci.
|