Popatrzyła w jego beznamiętne źrenice, a jej serce stanęło. nie mogła zrozumieć swoich uczuć w stronę kogoś takiego jak on. kogoś bez serca, kto traktował ją jak nikogo. poniżał. on był dla niej wszystkim. ona dla niego nikim.. - co ty sobie wyobrażasz? - wykrzyczał. - spuściła wzrok. - przecież wiesz, że mam inną. to ona jest dla mnie wszystkim. - wyszeptał. - zmierzyła go wzrokiem i wybuchła spazmatycznym płaczem z niemocy. Chciała by chwycił ją za rękę i już nigdy nie zostawił jej samej, ale wyszedł poirytowany całą sytuacją, pozostawiając ją samej sobie.
|