Czasem gdy jest cholernie beznadziejnie, wole siedzieć zamknięta w sobie z tą ciszą pośród czterech ścian dobijając się smętną muzyką i przykrymi wspomnieniami, zamiast pogadać z kimś, wyżalić się, przestać katować. Wole wiele przemilczeć. Wole nic nie mówić, bo przychodzi ta niepewność do ludzi czy można zaufać i nie żałować, że się powiedziało. Zbyt wiele fałszywych twarzy, zbyt wiele przykrości z przeszłości. Boje się zaufać. Boje. Cierpie w samotności. [chocolatenuaar]
|