Miłość. Jak bardzo bym chciała, żeby to słowo nabrało jakiegoś znaczenia, jakiegokolwiek. Ale po co kochać skoro po pewnym czasie i tak wszystko się sypie. Osoba będąca Ci bratem, siostrą, ukochanym, ukochaną, największym skarbem wbija Ci nóż w serce i zamiast pomóc go wyciągnąć, przekręca i wbija coraz głębiej. Patrząc jak z Twoich oczu płyną łzy i tak po prostu Cię zostawia samego sobie.
|