Założyłam na siebie Jego niebieską koszulkę, schowałam telefon do kieszeni mając nadzieje, że może napisze. Wyszłam z domu. Idąc przed siebie zastanawiałam się w czym zrobiłam błąd, próbowałam choć na chwilę zapomnieć. Potykałam się o Twoje słowa, o to wszystko co mnie boli. W pewnym momencie nie mogłam opanować złości, zaczęłam krzyczeć. Usiadłam na schodku przy torach, zakryłam twarz myśląc, czy warto dalej tkwić w tym związku. To wszystko powoli zaczęło mnie śmieszyć, sama nie wiedziałam czy dalej jest jakiś sens. Wzięłam butelkę w ręce i gwałtownie rzuciłam o chodnik. Już nie wiedziałam jak mam sobie poradzić ze złością, szłam ze spuszczoną głową do domu, z natłokiem durnych myśli. Z tym wszystkim. Spojrzałam na pokaleczoną dłoń, a potem na gwiazdy. Nastolatka z mało ważnymi problemami - pomyślałam.. / maluutkax33 ♥
|