Mój ból, nic o nim nie wiesz leszczu,
Gdybyś go czuł, nie gadałbyś bez sensu,
Mój ból, żyjemy jak pies z kotem,
Przychodzi do mnie zawsze, kiedy ma ochotę,
Mój ból, jak nieproszony gość,
Wbija się na krzywy ryj, chociaż nie chce tu go,
Jak pozbyć się go mam, nie wiem,
Jesteśmy zdani na siebie, mój ból.
|