1. To dzięki Niemu uwierzyła w sens słowa ' miłość ' . Pozwolił jej zatracić się w tym uczuciu bezgranicznie, zapominając o całym świecie, gdyż liczył się tylko On. Z każdym dniem tęskniła tak mocno, że potrafiła budzić się w nocy z wilgotnymi źrenicami przesiąkniętymi tęsknotą i myślą, że chciałaby Go mieć w każdej życia chwili przy sobie. Nie wyobrażała sobie, że przyjdzie dzień, w którym będzie musiała się z nim pożegnać na zawsze, że już nie spojrzy mu w oczy i nie zobaczy w nich siebie, dotychczasowego szczęścia.. Mijały minuty, godziny i dnie bez Niego, a Jej mały świat coraz bardziej zanikał, bez cienia możliwości na lepsze jutro. Myślała i wierzyła, że Jego uczucia wobec Niej były szczere, wierzyła w Jego miłość i każde wypowiedziane słowo. Ale odszedł..nie pozostawiając po sobie nic, prócz beznadziejnej tęsknoty i bólu w sercu, który tkwił do chwili obecnej. Nie potrafił sobie wyobrazić jak można żyć..próbować normalnie funkcjonować bez Jego oddechu. Nie obchodziło Go to, chociaż
|