Środek nocy. Siedziała skulona na parapecie płacząc i ciągle powtarzając sobie jaka ona jest głupia. Jak mogła dać się tak oszukać takiemu frajerowi? Przyjaciółki miały rację,mówiąc że może żałować tego że związała się z takim dupkiem jakim jest. Nie rozumie jak to jest być przez długi czas sensem czyjegoś życia, a później stać się nikim? Wszystko w co najbardziej wierzyła okazało się największym kłamstwem. Teraz jest już za późno. Chce zapomnieć. Nie ważne ile to będzie trwać. Musi zapomnieć,nawet jeśli będzie ciągnęło się to miesiącami czy latami. /graymatrini
|