coś przyszło , usadziło się w sercu i nagle wszystko pryska jak jakaś banka mydlana. coś zaczyna się psuć , wypalać , zanikać. nie jest tak jak kiedyś , masz w duchu że będzie tak albo i lepiej. ale tu się coraz bardziej pogarsza , i najgorsza jest ta świadomość że możesz stracić coś na zawsze.
|