We śnie było idealnie. Niczego się nie bałam, a ty byłeś tuż obok. Twoje usta całowały właśnie tak, jak trzeba, a piach pod stopami był miękki i ciepły. Kiedy się obudziłam, jeszcze przez chwilę czułam tę lekkość i błogość. Nie chciałam otwierać oczu. Wiedziałam, co tam mnie czeka.
|