kiedyś zdobędę się na tą pieprzoną odwagę, usiądę gdzieś w kącie pokoju i chwycę telefon, po czym wybiorę Twój numer i do Ciebie zadzwonię. może odbierze Twoja mama albo Twój brat, ale mnie to wcale nie speszy, grzecznie poproszę by pozwolili mi z Tobą porozmawiać. będę na tyle silna, że powiem Ci to co będę chciała Ci powiedzieć i umówię się z Tobą na spotkanie. tak, wiem, że kiedyś się na to odważę. ale jeszcze nie dziś. I nieogarniamciebejbe
|