zamykam gębę tym wszystkim podłym szują
Już nie postąpię tak jak oni oczekują
nic dodać i nic ując, po prostu życia proza
choć tu na tych osiedlach wymiękł niejeden kozak
trzymam ciśnienie, masz tu kolejny tytuł
i nigdy się nie ugnę pod ostrzałem krytyków
życie to hazard zrozumiesz jak przejebiesz
nie da ci tego co chcesz lecz to co ma dla ciebie
wiem to na pewno nie ma co się wykłócać
nie łatwo jest wybaczyć, gdy ranne są uczucia
dziś razem z nimi z osiedla adeptami
przedstawiam wam to życie pod pełnymi żaglami.
|