Siedziała sama na ławce rozmyślając o ostatnich dwóch tygodniach . Nie mogła uwierzyć, że mimo wszystko to tak szybko minęło . Patrzyła w gwiazdy i marzyła by zjawił się obok . Gwiazdy były piękne . Tak jak tamtej nocy gdy praktycznie wszystko sie zaczęło . Zamknęła oczy i próbowała uciec myślami do najlepszych wspomnień . Był dla niej . Mimo wszystko BYŁ . Otworzyła oczy i zobaczyła go na choryzoncie . Przyszedł, złapał za rękę i zapewniając, że wszystko się ułoży przytulił najmocniej jak potrafił . Pomyślała, że ta chwila mogłaby trwać wiecznie . : ( | Karka1422
|