Miał rację, ubiegłe wakacje pamiętała głównie jako codzienny seans oglądania gwiazd z Nim. Ramię w ramię, śmiali się niemal bezustannie. -Pamiętam.- Ta cicha odpowiedź mogła być niczym dla wielu ludzi jednak jego serce w tym właśnie momencie wypełniła ogromna radość. Spojrzała na niego. Miała wrażenie że rok bez niego był całkiem stracony. Jego usta obdarowały ją czułym pocałunkiem. -Czekałem na to całe pieprzone 372 dni, proszę. Oglądajmy lipcowe gwiazdy razem resztę życia. Niczego na świecie bardziej nie pragnę.- szepnął do jej ucha, a ona ponowiła pocałunek nie zauważając spadającej gwiazdy na ICH lipcowym niebie.
|