To smutne gdy matula łzy wylewa,
bo zabrali jej słońce, zachmurzyli widok nieba,
ona przezywa z nim codzien kazdy apel,
czuje jego ból na dźwiękach i chłód w izolatce.
Rozstzesniane palce kreślą kolejny list,
już zmięta znowu kartka, bo łza rozpuszcza tusz,
jeśli nie poczułeś co to znaczy kogos stracić,
Nie zrozumiesz tego bólu, który co dzień karci.
|