Wszyscy zastanawiają się, z jakiego
powodu co jakiś czas znikam na
kilka dni ze szkoły, z
fejsbuka, z gadu, z życia..
tłumacząc się, nikt nie wie, że za
"niespodziewanym wyjazdem do
ciężko chorej babci, zakupami w
Paryżu, albo wczasami na Majorce"
kryje się taka prawda, prawda, że
zamiast robienia zakupów za
granicą, leżę sama w szpitalu,
przypięta do różnych urządzeń
wpierdalam wodę żyłą, leże i
czekam aż ten koszmar się
skończy.. aż serce przestanie bić
|