wyszła na balkon , usiadła na
zimnych kafelkach pod gołym
niebem , wyszukała papierosa i
zaciągała się z całych sił , przed
oczami było szaro od nikotynowego
dymu , po policzkach spływały jej
łzy . w sercu czuła kłucie i
niewyobrażalny ból , pragnęła być
bardzo blisko niego . w głowie jej
się kręciło , oczy piekły . nie mogła
zrobić nic . wiedziała przecież , że
on nigdy nie będzie jej
|