Znali się od małolata, on ciągle za nią latał Żywiła go uczuciem, lecz nie trawił go jej tata Niedostępna jak śnieg tego lata Padał deszcz gdy kłamała że kocha go jak brata Niespełniona miłość w jego oczu do niej Słona przelana kropla pocałunkiem dla jej dłoni Zrozumiała że nie umie się już bronić Oddali się sobie pośród suchej trawy woni Kogo ta miłość obchodzi? Tylko ciebie i mnie Nuciła pod nosem pakując walizkę On czekał już na dworcu w jedną stronę bilet Bo za chwile uciekną stąd jak najdalej byle On nie miał nic ona zostawiła wszystko w tyle Czekała na te chwile słodkie jak daktyle Zakochani aż po kres powiedz czy już wiesz kogo ta miłość zabije / kali
|