Noc. Usłyszałam dźwięk telefonu. 'No?' - wydukałam zaspana. W odpowiedzi usłyszałam jak kumpel mówił przez łzy. Zdawał mi sprawozdanie z tego, co się przed chwilą stało. Robił przerwy, jego głos się załamywał. 'Ja już wszystkiego próbowałem. Zaczynając od alkoholu, a kończąc na prochach. I kurwa nic mi nie pomaga. Nie daję już rady. Nie mogę.' Nie był w stanie mówić dalej. Coś mocno zakuło mnie w środku, chciałam mu jakoś pomóc, ale nie wiedziałam jak. Jednak jestem pewna, że tego tak nie zostawię, o nie. / pjooona
|