ja już powoli nie daje rady. jestem cholernie słaba. nie nadaje się już do niczego, a co dopiero do życia. to wszystko tak źle na mnie działa. tak cholernie mi go brakuje, kurde. ja nie mogę o nim zapomnieć. codziennie zmagam się z bólem, zaciskam pięści by uniknąć łez. jestem w chuj cienka. nienawidze siebie. nienawidze życia. te jebane uczucia mnie przerastają. zbyt mocno go kocham. za bardzo mi na nim zależy by poszło to w zapomnienie. dla siebie jestem nikim. totalnym zerem, które się rozkłada przez uczucia. ciota ze mnie. powoli wysiadam, ja juz zawodze.
|