kolejny raz zrezygnowałem z wieczoru z kumplem i wybrałem wódkę . zaćpana morda, w myślach tylko Ona, w ręce kieliszek w drugiej fajka, czuję jej obecność sercem - moja wyobraźnia. nie wytrzymuję, rzucam telefonem o ziemię, wiem ,że kolejny raz się nie odezwie, kolejna noc bez niej. nie mogę zadzwonić i usłyszeć jej głosu, zmieniła numer, ale pamiętam jej kolor oczu. kurwa, te zielone źrenice i czarne włosy, na dodatek ten uśmiech i delikatny dotyk. najwspanialsza rzecz na świecie, moje szczęście, lecz patrzę dziś jedynie na jej zdjęcie. wspominam z flaszką wódki to jak było pięknie, teraz ja się gubię, nie wiem gdzie ty jesteś. wiesz, że Ciebie mi brak, choć kazałaś mi zapomnieć, nie zapomnę nigdy, nikt mi nie zabierze wspomnień. płaczę jak dziecko, choć mężczyzną mnie zwałaś, jesteś mą słabością, tylko Ty naprawdę mnie kochałaś. obrazy wspomnień, dziś chciałbym zapomnieć, lecz w sercu to utkwiło, to nadal we mnie żyje, dusza odchodzi ode mnie, Twe serce jej celem. ./ shit.life
|