[1] opowiem Ci historię pewnej szesnastolatki. dwa lata wstecz zauroczyła się cholernie i była w stanie zrobić dla niego wszystko. zrobiła głupstwo, chłopak się pobawił, zostawił. witamy w XXI wieku. przez najbliższe miesiące nie potrafiła nikomu zaufać. bała się, że wszystko wyjdzie na jaw. wyszło.. spieprzyło jej to opinie, dużo osób się od niej odwróciło. zwątpiła, że kiedykolwiek nie będzie o nim myślała przez chociaż minutę. myliła się. ponad rok temu, a dokładnie w dzień dziecka, przysiadł się do niej dawny kumpel. na szkolnym korytarzu rzucali sobie obojętne 'siema' z uśmiechem, a tak to nic. wymienili się na nowo numerami telefonów. obojętne 'siema' stało się zalotnym 'cześć', a rozmowy toczyły się godzinami. z czasem zaczęli kręcić. wyjechali na wakacje, a po powrocie spotkali się. siedzieli, rozmawiali, śmiali się, wysyłali słodkie smsy, lecz ona nadal nie ufała facetom.. bała się, że któryś zrani ją tak samo mocno.
|