" Siedziałam właśnie u siebie w pokoju i zastanawiałam się nad Nami.Nagle dostałam sms'a od Ciebie.Prosiłeś o spotkanie.20 min później staliśmy na przeciwko siebie.To był koniec.Koniec wszystkiego,koniec Nas.Stałam odważnie,powstrzymując się przed płaczem i patrzyłam w Twoje oczy.Powoli napływały do nich łzy.Podeszłam,musnęłam lekko Twoje usta i powiedziałam 'Mimo wszystko Dziękuję za to co było.Cześc' odeszłam.Tułałam się po mieście przez ponad dwie godziny.Przyszłam do domu,rzuciłam się na łóżko i zaczęłam płakac,a właściwie wyć.W głowie miałam wszystkie te chwile spędzone razem.Twój uśmiech,smutek,płacz,radość,gniew.Myślałam tylko o Tobie i o tym co teraz będzie.Jak będziemy żyć i jak ja sobie poradzę.Głowa pękała od bólu,oczy napełniały się tylko nową dawką łez i coś ściskało moje tak cholernie mocno.'Nie dam rady'-pomyślałam,dalej nie wiem co się ze mną stało "
|