Robię tu na pohybel tym, którzy kopią mi powoli grób
Szukają sensacji, bo od dawna im nie stoi fiut
Ja tu zostanę, nawet jak mi nie pozwoli lud
Mówisz: „Jestem gwiazdą”. A co to, kurwa, Hollywood?
I co Cię boli znów?
To, że w metropolii już
Znają moją ksywkę, bo zdążyłem rozpierdolić? Cóż
Daj mi uzbroić w tusz
Długopis to dla mnie nóż
W rapie jestem draniem, co Cię z dmucha jak pieprzony kurz
Dam Ci miliony róż, w postaci szalonych słów
Dranie grają rap i zgarniają za to plony, znów
Nie szukamy łatwych dróg, drogi te szukają nas
Prawda płynie z naszych ust i to zawsze proste w twarz
Twarz? My mamy tylko jedną
I nie szukamy drogi, bo w tym to całe sedno tkwi
Powiem jeszcze jedno Ci, jak kasa Cię kręci
Że przyjaźń to dla nas sprawa życia i śmierci / B.R.O
|