czasem krzyczę, przeklinam o czymś zapominam, lecz nigdy nie zapominam o miłości, o budowaniu lepszej przeszłości. bywa że łzy szczęścia się w oczach pojawiają a złe wspomnienia w przeszłość oddalają. historią już jest to co było, nie jedno marzenie się nie spełniło. były osoby bez ktorych żyć nie umiałam lecz potem tak po prostu kochac przestawałam. a przyjaciele? oni są zawsze blisko z uśmiechem patrza na to wszystko. mówię o tych prawdziwych, jebać tych fałszywych. Teraz ja z nim za rękę wedruję krętą życia drogą on jest mego serc ozdobą. za nim wszędzie pójdę nawet na koniec świata bo kocham tego wariata.
|