I nagle padło to pytanie... Miała wyjaśniać dlaczego jest tak,jak jest. Zaczęła mówić o swoim szczęściu.o tym jak w końcu zaufała i jak strasznie się przejechała. W oczach momentalnie pojawily się łzy. Zaczęły płynąć,a ona nie potrafiła ich powstrzymać. On zaczął je ocierać, nic nie mówiąc. Przytulił ją, a ona dalej płakała.Tak, zdecydowanie potrzebuje czasu... [0rzech0wa]
|