Lubiłam te nasze wspólne rozmowy, te kolejne strzały rzucane przez amory. Kochałam do tego tak ciągle wracać, wszystko do góry nogami przewracać. Potrafiłam zrozumieć każdy twój gest, teraz to wszystko przeszłością jest. Dzisiaj już z sobą nie rozmawiamy, nawet już tego nie wspominamy. Nie potrafimy się nawet zwyczajnie przywitać, nie wspomnę o tym by rozmowy zaczynać. Właśnie taki koniec dla siebie wybraliśmy, a podobno tak ładnie do siebie pasowaliśmy.
|