Owszem przyznaję się, że sobie z tym wszystkim nie radzę. Nic nie jest dla mnie takie jak kiedyś. Nie umiem żyć i cieszyć się daną chwilą. Nie wiem czy w ogóle potrafię się cieszyć. Oszukuję siebie i wszystkich w koło, że jest dobrze, ale od kiedy go nie ma, nic nie jest dobrze. Uśmiecham się, choć wcale nie mam czego. Stwarzam wokół siebie pozory, bo nie umiem przyznać się do tego, że owszem potrzebuje pomocy. / tak_mialo_byc
|