'Zdawała sobie sprawę,że to pachnie użalaniem się nad sobą.Oczywiście. Zrzucanie winy na zewnętrzną pustkę swojego dzieciństwa to coś, czym duchowi rozbitkowie zajmują się od zawsze,żadna nowość.Każdy musi się gdzieś urodzić.Tego,by stanąć na nogi,każdy musi się nauczyć'-H.N
|