- Gdzie byłaś się pytam! - krzyczał szarpiąc mnie za ramiona. Nie obchodziły go moje łzy, To nie był już ten sam człowiek, którego poznałam kilka miesięcy temu. To nie był już mój facet. Kompletnie był mi nieznany, nie wiedziałam kim on tak naprawdę jest. Spojrzałam na niego, przygryzał nerwowo wargę i ściskał pięści. - Boję się Ciebie! - wyszeptałam. Spojrzał na mnie błagalnie, przytulił mnie do siebie i uspokajał. - Przepraszam, przepraszam. Tak bardzo Cię kocham. Cholera, boję się, że Cię stracę rozumiesz? - Nie bój się! - powiedziałam i przytuliłam się do niego.
|