|
'Zdradziłaś mnie kiedyś?' - zapytał nagle podczas śniadania. Wybałuszyłam oczy, krztusząc się kawą. 'Co Ci przyszło do głowy?' - wydusiłam z siebie. 'No tak pytam, po prostu' - dodał, uśmiechając się. 'Oczywiście, że nie' - odpowiedziałam bez zastanowienia. 'Wiem przecież. Kto by chciał takiego brzydala' - zaśmiał się. Rzuciłam w Niego gazetą, wrednie dodając: 'to widocznie chujowy masz gust'. Podszedł do mnie i całując dodał: 'pierdolisz, najlepszy'.
|