Wieczór. Czasem spędzam Go z przyjaciółmi, innym razem z rodziną czy chłopakiem. ale zdarzają się też wieczory spędzone w samotności pośród swoich czterech ścian. Wtedy do głowy napływają myśli. Zaprzatają mi głowę rzeczy, którymi nie przejmuje się na codzień. Kłopoty i problemy z którymi borykałam się dawno. Przypominają się wszystki złe chwile, które przeżyłam... A najgorsze jest to, że samowolnie w mgnieniu oka w głowie powstają najgorsze scenariusze . Chociaż wiem, że one się nie zdarzą, czuję niepokój i dobijającą niepewność...
|