Pamiętam. Pierwsze rozmowy, pierwsze spotkanie. Był dla mnie wszystkim. Całym światem. A ja? Ja byłam jego oczkiem w głowie. Za każdym razem, zjebałam. Dał mi wiele szans, zjebałam, spierdoliłam, zmarnowałam. Zmarnowałam swoje i jego szczęście. NASZE szczęście. I na huj mi to? Przecież nadal.. Huj w to. // myheart
|