Są ze mną zajebiści ludzie, ludzie z którymi tylko siedząc mam uśmiech na twarzy. Uśmiech szczery jak nigdy. Nawet czasem nie wiem kiedy on się tam pojawił. Kiedy mam doszczętnie zryty humor oni to wiedzą, mimo tego zawsze po mnie zajdą i wyciągną mnie z domu, aby na dworze mi go poprawić, nie wiem jak, ale zawsze im się to udaje. Z nimi nigdy nie jest nudno, nawet siedząc na placu nic nie mówiąc, jest zajebiście. Ogólnie z nimi wszystko jest świetne, tylko nie mogę sobie wyobrazić co będzie za miesiąc czy półtora, kiedy ich już nie będzie. Znów odbędzie się odliczanie do kolejnych wakacji, tylko, że wtedy wszyscy będziemy już inni, starsi i pewnie nie będziemy mieli odwagi wyjść, aby pograć. Duma wieku nie pozwoli, choć wewnątrz tak strasznie będzie się chciało iść.
|