nienawidzę kiedy przychodzisz do mnie pijany,kładziesz głowe na moich kolanach i zaczynasz płakac jak małe,skrzywdzone,zagubione dziecko. nie dlatego,że mi to przeszkadza. ja po prostu nie wiem co mam wtedy zrobic ,a swiadomosc tego ,że jakas szmata Cię zraniła boli bardziej niż bezradnosc./czeko.
|