Byłem dziś wieczorem nad jeziorem w pobliskim parku, cudowna oaza spokoju, bajkowa przyroda tętniąca pełnią lata , błękitne niebo odbijające się od powierzchni jeziora,ptaki dające swój doskonały koncert-taki mały przedsmak raju- pomyślałem "żyć nie umierać",gdy nagle uświadomiłem sobie, że do tej doskonałości miejsca brakuje mi osoby , którą mógłbym w tej chwili przytulić i powiedzieć jak bardzo ją kocham... W ten sposób całe piękno , które kilka chwil wcześniej podziwiałem stało się nagle dla mnie nie istotne / kaasper
|